zaufanie
Imera
i jej świadomość
Imera usiadła na krawędzi pomostu. Zanurzyła stopy w lekko rozkołysanym jeziorze. Czuła na sobie ciepły dotyk słońca. Pierwszy dzień długo wyczekiwanego urlopu zapowiadał się spokojnie. Wzięła głęboki oddech, pochyliła głowę nad lustrem wody i… zastygła w bezruchu. Zamiast zwyczajowego zbolałego…